


|
|
Prace konkursoweMi³o¶æ na linii frontuNatalia Uliasz (liceum) ¶rednia ocena: 2.775 ilo¶æ g³osów: 80 Histori±, któr± chcê opowiedzieæ, wydarzy³a siê latem 1944 roku w okolicach Iwonicza Zdroju – znanej miejscowo¶ci uzdrowiskowej na Podkarpaciu. Prababcia Helena Kasprzyk by³a m³oda dziewczyn±, zakochan± w przystojnym Franciszku. Pochodzi³a z wiejskiej, wieloletniej rodziny, dlatego by³a bardzo szczê¶liwa, gdy uda³o siê jej dostaæ pracê w pralni sanatorium Excelsior w oddalonym o oko³o 10 km od rodzinnej miejscowo¶ci, Iwoniczu.
W lipcu 1944 roku w okolice Krosna i Dukli przesun±³ siê front, a jego linia przebiega³a przez rodzinn± miejscowo¶æ moich pradziadków – Równe, któr± musieli na czas walk opu¶ciæ. Armia Radziecka naciera³a mocno, a 3 niemieckie dywizje wycofywa³y siê na po³udnie. W terenie przylegaj±cym dzia³añ wojennych, oddzia³ partyzancki Armii Krajowej sk³adaj±cy siê z 38 ochotników, 26 lipca 1944 wyzwoli³ Iwonicz Zdrój, nie ponosz±c strat w ludziach i utrzymywa³ wolne pañstwo Rzeczpospolit± Iwonick± a¿ do wej¶cia w dniu 20 wrze¶nia 1944 Armii Radzieckiej. Wtedy te¿ pojawi³ siê w Iwoniczu Zdroju Franciszek Mikosz, który nale¿a³ do oddzia³u partyzanckiego. Helena cieszy³a siê bardzo z niespodziewanego spotkania. Niestety, Franek nie czu³ siê najlepiej. Jego stan pogarsza³ siê bardzo szybko. Pojawi³a siê wysoka gor±czka, bolesne skurcze miêsni w okolicy niewielkiego zranienia oraz k³opoty z oddychaniem. W sanatorium „Sanato” mie¶ci³ siê tymczasowy szpital. Tam te¿ uda³a siê Helena ze swoim narzeczonym .Major Wojska Polskiego , doktor Józef Aleksiewicz, rozpozna³ bardzo gro¼n± chorobê – tê¿ec. W szpitalu nie by³o szczepionki, która mog³aby ocaliæ ¿ycie choremu. By³a na pewno w polowej apteczce ¿o³nierzy radzieckich, ale w okolicy trwa³ front, a Iwonicz- Wie¶ znajdowa³ siê jeszcze po stronie niemieckiej. Dostaæ siê tam by³o bardzo trudno. Podwójna linia okopów, zaminowane przej¶cia, wypalony teren, na którym kiedy¶ sta³y domy oraz kilka punktów ogniowych CKM, codziennie ostrzeliwuj±cych przedpole – ta droga wydawa³a siê nie do pokonania. Zdeterminowana Helena postanowi³a mimo wszystko spróbowaæ. Doktor Aleksiewicz napisa³ jej kartkê w jêzyku rosyjskim, w której wyja¶ni³ cel wyprawy. Wielokrotnie pytano potem prababciê Helenê, jak wtedy przesz³a tê trasê. Mówi³a, ¿e przechodz±c liniê frontu, nie zwa¿a³a na pociski i miny. Nie czu³a lêku. Wiedzia³a, ¿e musi zdobyæ tê surowicê dla umieraj±cego narzeczonego. Za lini± frontu szuka³a apteczki wojskowej i j± znalaz³a. Rosyjski oficer wyda³ jej zastrzyki. Chcia³a mu zap³aciæ, ale nie wzi±³ pieniêdzy, tylko ¿yczy³ choremu zdrowia, a jej powrotu do domu. Helena zd±¿y³a w ostatniej chwili. Franciszkowi od razu podano lek, potem wieczorem znowu. Lekarz powiedzia³, ¿e je¿eli przetrzyma noc, to bêdzie ¿y³. Po³o¿y³a siê na ³ó¿ku obok chorego, aby przy nim czuwaæ. Po tak ciê¿kim dniu jednak zasnê³a. Po jakim¶ czasie obudzi³ ja sanitariusz, który co chwilê zagl±da³ do chorego. – Dziewczyno! Patrz, co ten twój Franek zrobi³! Wsta³ z ³ó¿ka i chodzi! Jeszcze niedawno by³ wyszpanowany jak deska (objaw tê¿ca), a teraz stoi! – zawo³a³. Doktor szybko przybieg³ na salê i powiedzia³ pradziadkowi, ¿e jak z tego wyszed³, to znaczy, ¿e uciek³ grabarzowi spod ³opaty. Helena i Franciszek pobrali siê. Po froncie wrócili do rodzinnej miejscowo¶ci, wybudowali dom, urodzi³o im siê dwóch synów, doczekali wnuków. II wojna ¶wiatowa funkcjonowa³a w ich ¶wiadomo¶ci nie tylko jako tragiczny okres w ¿yciu narodu. Prababcia udowodni³a, ¿e w imiê mi³o¶ci cz³owiek zdolny jest do najwiêkszych po¶wiêceñ. Oboje byli wdziêczni losowi, ¿e w tych trudnych dla nich chwilach znale¼li siê ludzie, którzy im pomogli. Kochali siê ca³e swoje ¿ycie, ale wyczuleni byli na potrzeby innych, chêtnie pomagali znajomym, s±siadom i rodzinie w k³opotach. Chcieli odwdziêczyæ siê w ten sposób tym, którzy im pomogli w trudnych chwilach. ANEKS Mieszkam w Bytomiu, ale moja mama Danuta Uliasz z domu Parylak, urodzi³a siê w Dukli na Podkarpaciu, a mieszka³a w miejscowo¶ci Równe. Gdy powiedzia³am w domu
|
![]() |
Spo³eczne Towarzystwo O¶wiatowe ul. Nowy ¦wiat 39, 00-029 Warszawa tel. faks: 022 826 78 64, 022 828 88 57 |
Copyright © 2009 Spo³eczne Towarzystwo O¶wiatowe |